Tu chodzi przede wszystkim o uświadomienie sobie, ze proces rozwodowy to nie tylko kwestia zakończenia małżeństwa, to także, a może przede wszystkim, kwestia dzieci i relacji z nimi w przyszłości. To także kwestia majątku zgromadzonego przez małżonków. Ujmując problem syntetycznie musimy zadecydować, czy rozwodzimy się:
- z orzekaniem o winie czy bez orzekania o winie,
- jak wyglądać ma władza rodzicielska nad wspólnymi dziećmi,
- musimy zadecydować o miejscu pobytu dzieci,
- o kontaktach rodziców z dziećmi,
- o wysokości alimentów.
Dodatkowo możemy rozstrzygnąć kwestię podziału majątku no i rzecz często pomijana tj. koszty procesu rozwodowego. Są to kwestie, o których rozstrzyga Sąd w wyroku rozwodowym.
Tak jak wspominałem wcześniej z naszych doświadczeń wynika, że bardzo często strony walczą nawet na tych polach, na których do końca im nie zależy. Co więcej walka oznacza brak zgody, a to z kolei stawia Sąd w roli arbitra i walczący muszą zdać się na rozstrzygnięcie Sądu, które nie zawsze jest dla nich satysfakcjonujące.
Stoimy na stanowisku, że zainteresowany zanim podejmie wiążące decyzje co do strategii w procesie rozwodowym powinien poznać cel sądowego rozstrzygania sporów w ramach poszczególnych płaszczyzn, skutki określonych rozstrzygnięć, możliwe warianty postępowania, środki, jakie trzeba powziąć dla podjęcia próby uzyskania pożądanego rozstrzygnięcia oraz wysokość kosztów: finansowych, emocjonalnych i czasowych prowadzenia sporu w ramach danej płaszczyzny.
Tylko taka analiza pozwoli na sporządzenie bilansu i świadome podjęcie decyzji jak się rozwieść. Mówiliśmy wcześniej , że każda sytuacja jest indywidualna, do każdej trzeba dopasować najlepsze możliwe rozwiązanie. Nie należy działać schematycznie.