Rozwód za Porozumieniem – o co w tym chodzi?
Prof. Władysław Bartoszewski mawiał, że „warto być przyzwoitym”. I rzeczywiście warto. A prawdziwy test dla naszej przyzwoitości stanowią potencjalnie trudne sytuacje.
Część osób czuje się upokorzona, gdy dochodzi do rozstania lub do zdrady. Następnie upokarzają się po raz drugi przed sądem, znajomymi, rodziną.
Projekt „Rozwód Za Porozumieniem” powstał jako pozytywna alternatywa do powszechnie występujących wśród współmałżonków schematów walki w procesie rozwodu. Przyświeca nam cel minimalizowania kosztów rozwodowych – emocjonalnych, czasowych, finansowych, społecznych oraz zadbania o dobro dzieci rozwodzących się małżeństw.
Jeśli zagalopujesz się w walce istnieje spore ryzyko, że stracą na tym wszyscy. Przypomina to trochę sytuację z serialu o Kargulu i Pawlaku, gdzie jeden darł koszule wiszące na płocie, a drugi tłukł garnki, później się okazało, że ten pierwszy darł swoje koszule myśląc, że należą do sąsiada, a drugi tłukł swoje garnki wychodząc z podobnego założenia.
Rozwód wcale nie musi się kończyć bezsensowną walką. Mimo, iż powodom rozwodów często towarzyszą trudne emocje, to rozwód sam w sobie może stanowić nowy początek reszty Twojego życia. Oczywiście o tym w jaki sposób się rozstaniecie decydują obie strony. Pamiętaj jednak, że Twoje kulturalne i dojrzałe zachowanie może przyczynić się do powstania podobnej reakcji u współmałżonka.
Rozwody są trudne, ale mogą być przeprowadzane rzeczowo i w miarę spokojnie. Zwłaszcza, gdy małżonkowie posiadają dzieci i chcą zapewnić im minimum stresu w sytuacji rozwodu oraz zminimalizować negatywne następstwa rozwodu w późniejszym okresie.
Podejdźmy to tematu kompleksowo, dwutorowo.
Rozwód od strony prawnej
Tu omawiamy najważniejsze zagadnienia od strony przepisów prawa. Pamiętaj – każda sprawa jest inna i wymaga indywidualnych rozwiązań. Nie ma tu uniwersalnych gotowców.
Rozwód od strony emocjonalnej
Tu zamujemy się tym, co dzieje się w umysłach rozwądzących się małżonków i ich dzieci. Konsekwecje nieprzemyślanych, emocjonalnych decyzji mogą bowiem być szkodliwe dla wszystkich stron.
To zrozumiałe że osoby, które czują się pokrzywdzone chcą zaznać zadośćuczynienia. Natomiast nie zawsze potrafią przewidzieć negatywne skutki walki o swoją rację. Strony powołują biegłych, ekspertów, świadków. Wywlekają brudy, zarzucają sobie różne czyny. Każdej ze stron towarzyszy szereg osób, które się temu przyglądają. Każda ze stron przeżywa proces rozwodowy w inny sposób, ale zazwyczaj są to trudne emocje. Czy uważasz, że naprawdę warto?
Zdarza się, że ludzie w sądach chcą zostać zrozumiani, wyjaśnić swoje emocje i opowiedzieć o poczuciu krzywdy. Te aspekty to obszar pracy dla psychologa. Sąd w pewnym wymiarze wysłucha małżonków, ale Sąd interesują przede wszystkim kwestie techniczne. Sąd rozważa co dalej… jak poukładać sprawy majątkowe… jak ustalić widzenia lub opiekę nad dziećmi… a także szereg innych kwestii. Sąd patrzy w przyszłość. Ludzie natomiast często chcą rozliczyć się z przeszłością.
Finalnie sprawa kończy się na wyroku. Nawet, gdy jest on po Twojej myśli, to doprowadzenie do sytuacji wygrany-przegrany niekiedy pociąga za sobą takie koszty, że w ostatecznym rozrachunku okazuje się, że tracą na tym obie strony. To nie musi tak wyglądać.
Niekiedy zdarza się, że w trakcie rozprawy Sąd kieruje małżonków na mediacje, lecz rzadko okazują się one owocne i zadowalające. Dzieje się tak ponieważ mediacje często kończą się tym, że każda ze stron czuje, że musiała z czegoś zrezygnować i coś poświęcić. Natomiast skutecznie poprowadzone negocjacje kończą się tym, że każda ze stron ma poczucie, że coś zyskała, ugrała coś dla siebie. To ogromna różnica.
Czemu warto zawrzeć porozumienie rozwodowe?
Gdy walczysz w sądzie, koszty rosną w zatrważającym tempie. Rosną koszty emocjonalne, czasowe, zdrowotne. Koszty rozwodu ponoszą Twoje dzieci. Przygotuj się, że poniesiesz także koszty finansowe. Te ostatnie w sytuacji walki i powoływania biegłych oraz ekspertów potrafią wzrosnąć nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych, ale to nie one są najgorsze, najgorsze jest to, jak długo będziesz zestresowany, jak odbije się to na Tobie, Twoich relacjach, Twojej pracy, Twojej rodzinie i dzieciach. Przemyśl to!
(więcej tutaj)
Zanim zdecydujesz się na walkę odpowiedz sobie na poniższe pytania:
- Jaki to koszt emocjonalny procesować się przez 3-4 lata?
- Jaki to koszt musieć ze sobą mieszkać, dopóki Sąd nie ustanowi podziału majątku?
- Jakie koszty ponoszą dzieci, które funkcjonują w związku skłóconych ze sobą i walczących rodziców?
- Jakie koszty społeczne ponosimy wśród znajomych, przyjaciół oraz rodziny – osób, które powołujemy na świadków?
- Czy warto prać publicznie brudy? Zwłaszcza te często nie mające wpływu na wynik rozprawy…
- Jak później spoglądać sobie w oczy i rozmawiać o kwestiach technicznych, gdy rodzice wymieniają się dziećmi?
- Co możesz zrobić za zaoszczędzone pieniądze w zaoszczędzonym czasie?